Treść artykułu:

Obecne czasy przesycone są kulturą osobistego rozwoju, który w znacznej mierze wiąże się z osiągnięciem pozycji… lidera. Trzeba nim być… Najlepiej wszędzie. W pracy, w drużynie sportowej. W domu i poza domem. W modzie, gadżetach… Wszędzie. Gdyby ktoś miał problem z odnalezieniem się w tej roli, zapraszam na szkolenia. Ćwiczenia. Leadership coaching i mentoring. Dla żółtodziobów. Dla każdego…

Za chwilę wszyscy staniemy się liderami. Samymi dla siebie, bo nikt nie będzie chciał podążać za innym. Świat będzie pełny samotnych, sfrustrowanych ludzi, nie rozumiejących, dlaczego inni nie zgadzają się z nimi… Przecież miało być tak cudownie, moje wartości, przekonania, poglądy miały pociągnąć tłumy… Gdzie oni są?!

Uff… dobrze, że to tylko krzywe spojrzenie na całe to zjawisko...

Teorie ról zespołowych pokazują, że nie da się zbudować teamu tylko z liderów. Oprócz nadawania kierunku konieczne jest jeszcze generowanie pomysłów, praktyczne wykonywanie działań, fachowa ekspertyza, rozbawianie towarzystwa czy choćby dobra analiza ‘za i przeciw’. Dopiero tak różnorodny zespół jest w stanie optymalnie realizować swoje zdania.

Zespół samych liderów nie ruszyłby się z miejsca. Albo raczej drgał we wszystkich kierunkach, napędzany wizjami własnymi poszczególnych uczestników. Jedną z niewielu chyba sytuacji, gdy dobre jest to, że każdy ciągnie w swoją stronę, jest… ratowanie ofiar skaczących na materię z okien wysokich budynków w czasie pożaru… Ale wtedy nikt z ratowników nie analizuje swojej sytuacji w grupie.

Czy to oznacza, że liderów jest już dosyć?! Chyba nie jest to najważniejsze. Zmieniłbym to pytanie na inne… Jaka jest jakość tych liderów, którzy już stoją na czele grup i zespołów? Jakich przywódców kształtują szkoły, warsztaty i coachingi!? Kogo mamy, kogo będziemy mieć?!

Wracając do teorii ról można zauważyć, że samo nadanie takiego tytułu nie jest warunkiem wystarczającym do dobrego pełnienia swojej funkcji. Nie jest nawet warunkiem koniecznym… I autorytarni tyrani jedynie siłą utrzymywali ludzi w poddaństwie. W grupach funkcjonują bowiem także i ci, którzy są liderami nieformalnymi. To ich kompetencje, umiejętności interpersonalne, relacje do ludzi dają im tę siłę, aby wpływać na wielu…

Czym więc się oni cechują!? Za chwilę nastąpi odsłon kilka, czym można porwać za sobą ludzi…

Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień. Nikt nie rzuca? Nikt nie jest bez winy? Nie popełnił błędu? Nigdy się nie pomylił? W sumie – prawda. Przecież naturalny proces nauki bazuje na pomyłkach i wytrwałym dążeniu do ich naprawienia (czy uczymy się tylko na porażkach? – przecież wtedy i tak nie znamy rozwiązania, wiemy jedynie co nie zadziałało… to jak?!). Już od najmłodszych lat potykamy się i uczymy wstawać. Wsiadamy na rower i wywracamy się. I nie ma dla nas w tym nic dziwnego. Nawet więcej – obserwujący nas bliscy są wyjątkowo wyrozumiali. Cierpliwie czekają, aż się podniesiemy. W razie potrzeby podają pomocną dłoń. Nie krytykują, nie krzyczą, nie narzekają.

Uwaga – powtarzam: nie krytykują, nie krzyczą, nie narzekają… Czy już widać, co jest ważne w byciu liderem!?

Każdy człowiek podejmuje decyzje w oparciu o wewnętrzne przekonanie, że będzie ona w ostatecznym bilansie korzystna. Pomaga w tym serce plus rozum plus doświadczenie plus intuicja plus marzenia plus… całe życie. Być może za parę chwil uzna, że była to zła decyzja. Jednak gdyby się cofnął i stanął ponownie w tej samej sytuacji – a więc z tą samą, a nie z nową, wiedzą, doświadczeniem i całą resztą – znowu zrobiłby to samo. Nawet, gdyby całe otoczenie miało inne zdanie, to dla niego byłaby to słuszna prawda i sensowne działanie.

Otoczenie spojrzałoby z wyrzutem – to jest bez sensu. Ale każdy bezsens (dla Ciebie) ma swój sens (dla drugiego). Nawet jeżeli jedna osoba widzi to inaczej, to dla innej może to być jedyna racja. Czy prawda leży wtedy po środku?  - nie… Są wtedy dwie prawdy, po przeciwnych stronach relacji. Obiektywnie nikt z nas nie widzi świata, więc musimy bazować na swoim indywidualnym jego postrzeganiu. Myślimy, że działamy logicznie, stąd przekonanie, że istnieje jedno jedyne dobre rozwiązanie. Ale ludzie nie są logiczni – uczucia dość dobrze ten mechanizm wystawiają na próbę…

Krytyka cudzych działań może być czynnikiem podważającym pozycję lidera. Uzupełnię – zła krytyka. Taka, która atakuje. Podważa agresywnie cudzą prawdę. Obraża. Która nie stara się wesprzeć, a jedynie pokazuje wyższość jednego nad drugim. Umacnia pozycję lidera? – nieee… Wręcz przeciwnie. Ta krytyka wróci do jej nadawcy. W postaci obrony jawnej czy ukrytej, odpowie ostrzem zła, tnącym nić relacji. Szukanie winnego nie rozwiąże problemu. Stworzy za to nowy – narodzi się nowy oponent.

Specjaliści od negocjacji, Will Ury i Roger Fischer dawali nieocenione rady dla mediatorów. Oddziel ludzi od problemu. Dobrzy liderzy robią to samo. W krytyce nie atakują ludzi, ale wskazują obiektywnie miejsca do zmiany. Z empatią i wsparciem. Mówiąc bardziej popularnym językiem – nie tyle krytykują, co dają informację zwrotną… Nie pouczają belferskim tonem, ale starają się zrozumieć drugą osobę. Dzięki temu stają się wrażliwsi, wyrozumiali na inny punkt widzenia… Bez krytyki widzą innych. Z krytyką – tylko swoje ego…

Dobrzy liderzy wiedzą, że krytyka to subiektywna ocena. A gdy oceniają, przestają być ekspertami, zaczynają być sędziami.

A Ty – na ile jesteś pewien, że Twoja wiedza wystarcza, aby wydać wyrok!?

…nie krytykuj! Nie wyszydzaj! Nie wyśmiewaj!

Pytania:

- Przypomnij sobie, kiedy Ty popełniłeś błąd. Jak się wtedy zachowało otoczenie? Jeżeli usłyszałeś krytykę, jak na nią zareagowałeś? Co było w niej dobre, co krzywdzące?

- Jak zbierasz informacje, zanim wydasz o kimś opinię?! Jak ją wyrażasz?

- Co czuje Twój rozmówca, gdy słyszy Twoją krytykę?!

- Jak odnosisz się do innych ludzi? Czy chciałbyś, aby inni odnosili się tak do Ciebie? Do Twoich bliskich? 

- Co – myśląc o krytyce – zmienisz w swoim nastawieniu i podejściu do ludzi?

--
Błażej Kliks - wykładowca Wyższych Szkół Bankowych, trener i coach, inżynier, członek rady nadzorczej w spółce akcyjnej, samodzielny przedsiębiorca, właściciel firmy SKILL-K oferującej – obok rozwiązań z branży IT/automatyki -  usługi szkoleniowe i coachingowe z zakresu umiejętności biznesowych, prowadzone w formie interaktywnych warsztatów i treningów.